Rzecz o granatowych burakach (sałatka z pieczonych buraków z oliwą czosnkową i granatem)


Wczesną jesienią wpadłam w szał pieczenia pomidorów. Piekarnik dostawał już zadyszki ze zmęczenia, w kuchni było tak ciepło, jakby grzały kaloryfery, a ja zajadałam się kolejnymi porcjami pachnących ziołami, słodkich pomidorków.

U schyłku jesieni sytuacja się powtarza,  z tym że z blachy zdejmuję porcje buraków. Z części przygotowuję zupę, część zjadam w formie sałatek. Bardzo lubię łączyć je z orzechami włoskimi, kozim twarożkiem czy aromatyzowaną czosnkiem oliwą. Niedawno zapragnęłam ożywić ich smak, połączyć z czymś soczystym, lekkim i orzeźwiającym. Myślałam o pomarańczach, ale spojrzałam na parapet kuchenny, gdzie leżał granat…

Skończyło się więc na tym, że zamarynowałam upieczone buraki w oliwie z czosnkiem, a potem wymieszałam je z niedużą ilością pietruszki (bardzo pasuje tu też kolendra) i ziarenkami granatu. Wyszło pysznie i pięknie.


SAŁATKA Z PIECZONYCH BURAKÓW Z OLIWĄ CZOSNKOWĄ I GRANATEM

(na 4 porcje)

3 średnie buraki
1 granat
3-4 łyżki oliwy
1 mały ząbek czosnku
1 łyżka cytryny
świeża pietruszka lub kolendra do posypania

Umyte buraki piekę przez ok. 1 godzinę w 200 st. C. Gdy ostygną, obieram je ze skórki i kroję w słupki (można pokroić w cienkie plasterki i zrobić elegantszą wersję sałatki, coś a’la carpaccio).

W dużym plastikowym pojemniku mieszam oliwę, zmiażdżony ząbek czosnku i sok z cytryny. Dodaję buraki, mieszam, zamykam i odstawiam do lodówki na con. 1 godzinę.

„Przegryzione” buraki mieszam ze świeżo posiekaną pietruszką, szczyptą soli i wykładam na talerz. Posypuję ziarenkami granatu, podaję.

Uwagi:

1. Do sałatki można dorzucić ulubiony ser pleśniowy, ale on ma intensywny smak i może zupełnie zdominować resztę.

2. Inne buraczane propozycje z Truskawek:
- kofty z buraków
- tartaletki z tapenadą i burakami
- sałatka buraczana z jogurtem i czosnkiem
- zupa-krem z buraków
- buraki wg Minimalisty
- barszcz niezupełnie świąteczny.




Etykiety: , , , , , , , ,