Pages

piątek, 29 stycznia 2016

Orientalna piękność czyli różana owsianka z granatem i migdałami


Styczeń i luty to dobra pora na ciepłe śniadania. To, że króluje u mnie wtedy owsianka, już wiecie. O tym, że najbardziej lubię jej najprostszą wersję, z kawałkiem masła i odrobiną cukru, też już pisałam. Ale czasem mam ochotę na zabawy z owsianką - wówczas robię taką z czekoladą (klik), karmelizowanymi pomarańczami (klik) czy z bananami i miodem (klik). Niezmienne pozostają tylko dwie rzeczy: owsianka musi być na mleku (dopuszczam dodatek wody) i koniecznie trzeba ją doprawić szczyptą soli.


Wczoraj do zacnego grona owsianek smakowych dołączyła orientalna piękność o różanym aromacie. Zaczęło się od leżącego na parapecie kuchennym granatu - spojrzałam na niego i uznałam, że mogę dodać go do owsianki. Kolejny krok stał się oczywistością: jeśli granat, to woda różana. A jeśli woda różana, to uprażone płatki migdałowe. I tak oto pewnego styczniowego poranka ogrzałam brzuch pyszną owsianką z orientalną nutą, co i Wam gorąco polecam.

OWSIANKA RÓŻANA Z GRANATEM


(składniki na 2 porcje)


100 g płatków owsianych błyskawicznych

około 350  ml dowolnego mleka (ja używam zawsze  mleka krowiego o zawartości tłuszczu 2%)
szczypta soli
ziarenka z 1/2 granatu

1 łyżka wody różanej
1 łyżka płatków migdałowych
2 łyżki miodu (lub więcej, do smaku)

W rondelku mieszam mleko, płatki i sól (w zdrowszej wersji warto zalać płatki mlekiem i pozostawić je na noc). Owsiankę podgrzewam na małym ogniu, najlepiej cały czas mieszając. Gdy uzyska kremową konsystencję (nast. to po ok. 5-7 minutach), wyłączam gaz, dodaję wodę różaną i miód, mieszam. Przykrywam rondelek pokrywką i pozwalam jej "dojść" przez ok. 1-2 minuty. Wylewam ją na talerz, posypuję ziarenkami granatu i uprażonymi płatkami migdałowymi.

Uwagi:
jeśli chcecie, by płatki migdałowe pozostały chrupkie, najpierw sypnijcie granatem, potem na to dajcie płatki.


6 komentarzy:

  1. Uwielbiam owsiankę. Uzależniłam się od niej. Często urozmaicam ją, ale takiej jak Twoja jeszcze nie jadałam. Mmmmm...musi być bardzo aromatyczna :) Pozdrawiam Kuchnia PauletteS

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również zaliczam się do owsiankowych fanek :) Jedynie wolę znacznie z płatków owsianych górskich niż z blyskawicznych. Wtedy gotuje płatki wieczorem dzień wcześniej i zostawiam na całą noc,a rano urozmaicam. Przydaje się przy małym dziecku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja robię zawsze z górskich płatków, ale nigdy na noc ich nie moczę. Nie lubię papki :)
    Tuż po zagotowaniu wyłączam i trzymam pod przykryciem 10 minut.

    Z granatem uwielbiam! a ostatnio dodaję 2 łyżki pasty tahini :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne połączenie. Uwielbiam :).

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszna, dziękuję za przepis!

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na ogromną ilość spamu, jaka zalewała blog, musiałam wprowadzić weryfikację obrazkową. Za uciążliwości z tym związane przepraszam.