Pages

czwartek, 16 lutego 2012

KarmeLOVE chwile


Karmelowa herbata.
Ciastko owsiane z tahiną.
Ciepłe promienie słońca ślizgające się po stosie książek, które na mnie czekają.

Jak dobrze powoli wracać do żywych!

Porcja nowych słów już niebawem.

PS A ciastka ze strony p:e:s:t:o, przepis na nie brzmi prawie identycznie jak ten tutaj , tylko do ciasta dorzuca się jeszcze pół szklanki tahiny, najlepiej (i najtaniej) tej domowej (przepis TU). Tym razem zamiast rodzynek dałam żurawinę.

16 komentarzy:

  1. czyli bezcenne:)
    przyjemnie,tak umilać sobie czas.
    a,herbatka karmelowa musi pięknie pachnieć i uspokajać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. herbata i takie ciastka , to prawdziwe delicje

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie Aniu i ciekawie. :)
    Wracaj wracaj:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, czy te apetyczne, domowe ciastka oznaczają, że już jesteś zupełnie zdrowa? :)
    Uściski! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Anulka :) upiekłam dziś ciasteczka z żurawiną i białą czekoladą :)
    podobne myśli nam chodzą po głowie ;)
    ściskam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Karmelowa herbata, brzmi bardzo magicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniulka, muszę sobie taki ciastka sprawić... A stos książek...??? Twój to nic... Jeszcze większy u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. bezcenne chwile :)

    a pesto to pierwsza internetowa fascynacja kulinarna - masa wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmmmmm... karmelowo... Właśnie przypominałaś mi o moim stosie książek. Na Twoim widzę "Drwala" - nie każ mu długo czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie ciasteczka muszą być pychaaa! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna kompozycja zdjęcia. Czekam na więcej słów zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj dobrze wracać. Książki, herbata/kawa i maleńkie ciasto to doskonałe połączenie. A jak dodamy do tego ciepły koc, to ... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu, Drwala już przeczytałam- polecam :)!!

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię stronę p:e:s:t:o :) często szukam tam inspiracji obiadowych i tylko czasem mi żal, że ceny jedzenia wyglądają już inaczej ;)

    ciastek jeszcze nie próbowałam, z naciskiem na jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pesto! Wieki tam nie zaglądałam! Truskawko, dziękuję za przypomnienie :)

    To co dobrego teraz zaserwujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Malgoś, w zasadzie już jestem zdrowa, chociaż może: prawie zdrowa :)

    Pozdrawiam Was! Łączymy sie w sympatii do strony pesto!

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na ogromną ilość spamu, jaka zalewała blog, musiałam wprowadzić weryfikację obrazkową. Za uciążliwości z tym związane przepraszam.