Ciastka upieczone (przepis na pękające ciasteczka czekoladowe znajdziecie tutaj).
Śledzie upchane w słoikach - w tym roku zrobiłam ich aż trzy rodzaje.
Prezenty zapakowane.
W domu czysto.
Podjadam ciasteczko i pakuję się do domu rodzinnego. Już niedługo Chris Rea i "Driving home for Christmas".
Dzisiaj, dzień przed Wigilią, nie napiszę zbyt wiele, bo nie mam na to czasu. Przypomnę za to mój wpis o świętach sprzed lat i historii pewnej kasety magnetofonowej (o, tutaj), jeden z bardziej osobistych tekstów na Truskawkach.
I - jak co roku - życzę Wam udanych świąt.
Etykiety: boże narodzenie, ciasteczka, czekolada, na deser, na słodko, święta