Przygotowanie tradycyjnych pierniczków jest bardzo pracochłonne. Leżakowanie i wałkowanie masy piernikowej, wycinanie ciasteczek, pieczenie kolejnych blach i wreszcie czasochłonne zdobienie bakaliami - to wszystko jest bardzo przyjemne, ale nie zawsze jest na to czas.
Jeśli więc należycie do tych, którzy cierpią na deficyt czasu albo po prostu nie mają nastroju i chęci na długie przygotowywanie pierników, śpieszę z przepisem na pyszne pierniczki last minute. W moim domu pojawiają się już od kilku lat, robi się je błyskawicznie, a efekt końcowy jest przepyszny. Poznajcie lebkuchen, tradycyjne pierniczki norymberskie.
LEBKUCHEN - PIERNICZKI NORYMBERSKIE
250 g mąki pszennej
85 g zmielonych na mączkę migdałów
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml płynnego miodu
85 g masła
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml płynnego miodu
85 g masła
1/2 szklanki drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej (czasem pomijam)
na lukier:
ok. 2/3 szklanki cukru pudru i wody tyle, by dało się ukręcić lukier
10-15 kropelek miętowych
Suche składniki mieszam w misce. Masło i miód podgrzewam do roztopienia tłuszczu, lekko studzę i wlewam do sypkiej mieszanki. Dodaję skórki i mieszam (nie może być grudek). Ciasto powinno wyjść lepiące. Przykrywam masę ściereczką i odstawiam do ostudzenia, by zgęstniało.
Następnie robię z ciasta kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego i układam na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia (zachowując duże odległości, bo pierniczki bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszczam dłonią. Piekę w temperaturze 180º C przez 12-15 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekam chwilę, by ostygły (są b. miękkie), dopiero potem przekładam pierniczki na kratkę.
Ostudzone pierniczki polewam lukrem przygotowanym z wody, cukru pudru i kropli miętowych. stygnięcia lukru.
Można przygotować je tydzień wcześniej i przechować w szczelnie zamkniętym pojemniczku. A 2-3 tygodnie wcześniej można upiec i zamrozić (bez lukrowania).
Można przygotować je tydzień wcześniej i przechować w szczelnie zamkniętym pojemniczku. A 2-3 tygodnie wcześniej można upiec i zamrozić (bez lukrowania).
Uwagi:
1. Przepis na lebkuchen znalazłam u Małgosi z Trochę Innej Cukierni.
2. Kropelki miętowe możecie kupić w aptece (to lek na trawienie). Ilość zależy od gustu - ja lubię mocno miętowy lukier.
3. Kilka partii pierniczków robiłam bez dodatku skórek cytrusowych - tez pyszne!


wyglądają bardzo smakowicie :)))
OdpowiedzUsuńNa mojej liście świątecznych wypieków nie umieściłam pierniczków, ale chyba w ostatniej chwili zmienię zdanie. W końcu ich korzenny, głęboki aromat o żadnej innej porze roku nie smakuje tak wyjątkowo. Grudzień to zdecydowanie ich miesiąc!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o takich mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńAniu, pyszny przepis! Proszę, powiększ dla nas trochę tę piękne zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lebkuchen no i chyba jednak zrobię je także, bo jak patrzę to mi się ich zachciało :)
OdpowiedzUsuńUściski Kochana Aniu :*
Aniu ile trwa to czekanie od zrobienia ciasta do formowania kuleczek?
OdpowiedzUsuńCiasto musi całkowicie ostygnąć, więc jeśli przelejesz je do szerokiego, płaskiego naczynia i włożysz do lodówki, powinno udać się w 30 minut. Ja je robię, odstawiam w temperaturze pokojowej na ok. godzinę.
UsuńA można już teraz robić je na Święta, czy skoro są "last minute", to lepiej się chwilę wstrzymać? Czy może w przypadku pierników last minute jest właśnie teraz? :)
OdpowiedzUsuńMożna, jak najbardziej. Do rpzechowania w szczelnie zamykanym pojemniczku :)
Usuń