Pages

czwartek, 8 stycznia 2015

Potężna dawka czekolady, czyli mus podwójnie czekoladowy z czekolady Horeca Select Makro (wz)*



Przed świętami dotarła do mnie paczka z bardzo kuszącą zawartością, znajdowały się w niej bowiem dwa kilogramowe bloki czekolady i duża paczka kakao. Muszę przyznać, że nigdy nie miałam do czynienia z tak solidną porcją, tyle dobra naraz! Produktu, które otrzymałam do przetestowania to czekolady Horeca Select z oferty Makro (o, tutaj), przeznaczone do użytku przez profesjonalnych kucharzy i cukierników.


W głowie pojawiły się dziesiątki pomysłów na  wykorzystanie tych produktów - zrobię trufle, mus, czekoladowy tort, brownies, czy może praliny?  Po chwili namysłu stwierdziłam, że do tematu czekoladowego powrócę po świętach, kiedy minie gwiazdkowa gorączka związana z gotowaniem grzybowej, pieczeniem pierników i ciasta makowego.




Szukając inspiracji na czekoladowe potrawy, trafiłam na marmurkowy (dwukolorowy) mus. Przepis pochodzi ze strony Makro (o, stąd), poniżej z moimi zmianami. 

Na poniższą porcję deseru użyłam zaledwie 1/10 tabliczki czekolady. Jedna kostka czekolady waży ok 60 g, a klasycznej tabliczce czekolady odpowiadają... 2 kostki czekolady Horeca Select Makro. Czekolada sprawdziła się w kuchni - dobrze się topi, ma ładny zapach, a najlepsze w niej jest to, że jedna tabliczka wystarcza na dużo wypieków. Nie jest to gorzka, a mleczna, słodka czekolada (biała oczywiście też jest słodka).



Kakao jest również w kilogramowej pace, wiec dla zwykłego, domowego cukiernika wystarcza na długo. Korzystanie zeń ułatwia konstrukcja opakowania - klips umożliwiający szczelne zamknięcie proszku.  


MARMURKOWY MUS CZEKOLADOWY

4 jajka
300 g śmietany
250 m mleka
1 łyżka cukru
10 ml rumu
150 ml śmietany kremówki, ubitej

na jasny mus:
100 g białej czekolady
10 g białego rumu
1 listek żelatyny

na ciemny mus:
100 g czekolady deserowej
10 ml likieru kawowego
10 ml koniaku

Namaczam żelatynę w zimnej wodzie. Czekolady kroję na małe kawałki i roztapiam je osobno w kąpieli wodnej. Oddzielam białka od żółtek i chłodzę białka. Następnie ubijam żółtka z cukrem nad kąpielą wodną, tak aby uzyskać na kremową konsystencję.

Masę dzielę na dwie części. Ubijam białka na sztywną pianę, a śmietanę na sztywno. Przygotowują jasny mus: odciśniętą żelatynę żelatynę i rozpuszczam w alkoholu, następnie mieszam białka i białą czekoladę z jedną częścią ubitych żółtek. Przygotowuję ciemny mus: mieszam czekoladę deserową, koniak i likier kawowy z drugą częścią ubitych żółtek. Następnie dodaję połowę śmietany i białek do każdej z czekoladowych mas.

Wlewam biały mus do pojemnika, a następnie wylewam nań warstwę ciemnego musu. Później kilka razy przeciągam łyżką przez obie masy, aż do osiągnięcia pożądanego efektu - ładnych zawijasów i pomieszczania kolorów. Musy można też nałożyć warstwami do szklaneczek - ładnie się prezentują!

Uwagi:

1. Mus przygotowałam na bazie czekolad Horeca Select z Makro. Tabliczka, a w zasadzie tablica czekolady (jedna sztuka = 1 kg) kosztuje ok. 43 zł, zaś 1 kg kakao to koszt ok. 40 zł.
2. Zmniejszyłam o połowę proporcje deseru.

3. Mus świetnie smakuje też w wersji mrożonej - wstawcie go do zamrażarki na kilka godzin, a następnie nakładajcie do pucharków łyżeczką do lodów.






* wpis zamawiany;

9 komentarzy:

  1. Dla takiego czekoladoholika, jak ja, to cudowna propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, a jak ze smakiem tej czekolady? Orientujesz się może, w jakiej jest cenie taka mega tabliczka, bo to również mnie ciekawi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dopisałam zapiski "smakowe", bo o nich zapomniałam. To mleczna czekolada, więc jest słodka, nie wytrawna, trzeba uważać z dodatkowym cukrem. O cenę podpytam!

      Usuń
  3. nigdy nie jadłam podobnego deseru. wygląda wspaniale *.*
    zaprasam! http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to bardzo godny sposób na wykorzystanie takiej czekolady :) Pozdrawiam noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Konsystencja tego musu jest cudowna!: )

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi wymownie. Dietę mam i jedynie co zostało mi to papatrzyć sobie, jezykiem po kubkach smakowych przejechać w te i nazad. ślinkę powstrzymać.

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na ogromną ilość spamu, jaka zalewała blog, musiałam wprowadzić weryfikację obrazkową. Za uciążliwości z tym związane przepraszam.