Sezon szparagowy w pełni, pytacie o moje przepisy na szparagi, więc kieruję Was do zbioru moich szparagowych przepisów, o tutaj.
Znajdziecie tu:
- szparagi z boczkiem i jajkiem sadzonym
- szparagi w sosie bazyliowym
- szparagi z pesto bazylikowo-migdałowym
- tartę szparagowo-pomidorową
- zupę z białych szparagów i fety
- makaron ze szparagami (zielonymi)
- kremowy makaron ze szparagami (białymi)- szparagi z boczkiem i jajkiem sadzonym
- szparagi w sosie bazyliowym
- szparagi z pesto bazylikowo-migdałowym
- tartę szparagowo-pomidorową
- zupę z białych szparagów i fety
- szparagi pod chrupiącą skorupką (pieczone z młodą marchewką i ziemniaczkami)
- szparagi na zimno po francusku (wg Monatowej)
- szparagowy hash (krajankę).
Moje ulubione przepisy (z powyższych) to szparagowy hash, szparagi pieczone z młodą marchewką i te z boczkiem i jajkiem sadzonym.
Pyszne są też szparagi z grilla: lekko je solimy, skrapiamy oliwą/olejem i grillujemy do miękkości na ruszcie (po kilka minut).
Pyszne są też szparagi z grilla: lekko je solimy, skrapiamy oliwą/olejem i grillujemy do miękkości na ruszcie (po kilka minut).

Dziś mąż przyjechał z dostawą zielonych i białych :) Wczoraj brat robił pod beszamelem, a ja upiekę je z marchewką i ziemniaczkami. Będziemy miały babską ucztę z koleżankami w czwartek:) Pozdrawiam, świetne szparagowe inspiracje!
OdpowiedzUsuńLinki nie działają...
OdpowiedzUsuńPyszne szparagi. Ja jeszcze nie upolowałam, ale za to dostałam czosnek niedźwiedzi:) Koleżanka zrobiła mi niespodziankę,więc mogłam w końcu go skosztować:)
OdpowiedzUsuńUściski:*
Uwielbiam szparagi.
OdpowiedzUsuńPrzypominają mi dzieciństwo, kiedy maczaliśmy je w jajkach na miękko z moim bratem.
kurcze... nie radzę sobie ze szparagami. zawsze wychodzą mi obrzydliwie gorzkie.
OdpowiedzUsuńnie wiem co bym miała zrobić by takie nie były :-|
bez szparagow jedzonych pare razy w tygodniu wiosna nie istnieje dla mnie.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
To ja dziś wybieram te na zimno po francusku (wg Monatowej). Poezja...
OdpowiedzUsuńUwielbiam z grilla, choć i całą resztę bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńściskam
M.
hmmm nigdy nie jadlam szparagów. Moze czas spróbowac:) Jakis czas temu pisalam komentarz do sosu tatarskiego i mam takie male pytanie.. bierze Pani przepisy z kuchni polskiej z jakiejś konkretnej ksiązki? Pozdrawiam, Kama:)
OdpowiedzUsuńKamo, przepisy biorę z różnych źródeł - zawsze piszę o nich w 'uwagach' pod przepisem. Czasem pochodzą z mojej rodzinnej kuchni, o czym tez wspominam :)
UsuńAch! mniam! :)
OdpowiedzUsuńU mnie teraz prawie codziennie. Na talerzu, bo na blogu posucha. :D
Gotowanie nie jest moją pasją, wręcz przeciwnie, unikam kuchni jak mogę. Ale czytając Twojego bloga, spojrzałam inaczej.... może się przekonam:)
OdpowiedzUsuńMmhh .. asparagus and strawberries I can eat per pound ..
OdpowiedzUsuńIle szparagowych inspiracji! A najbardziej podoba mi się pomysł na grillowanie szparagów, nie próbowałam - do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńdodaję do zakładek, czekam na dowóz szparag, spodziewam się ich za 3 tygodnie w dużej ilości i wykorzystam codziennie nowy przepis, dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńWow! Fantastyczny blog :D już dodaję do obserwowanych i wkrótce przeczytam "od deski do deski"! Tymczasem wracam do szycia, ale na pewno bedę regularnie zaglądac!
OdpowiedzUsuńOoo, uwielbiam szparagi!
OdpowiedzUsuńno a dziś....w szynce parmeńskiej na rukoli, plus białe winko!
OdpowiedzUsuń:)))
buziaki Aniu!
M.
Szparagi jak szparagi, ale to zdjęcie z koniczyną, trawą... poezja, czuję zapachy z dzieciństwa - miodem, sianem i podeszczową zielenią pachnące powietrze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewa
Aniu droga, i Ty (zaraz po Michu:) polecasz grilowane? I taki byl nasz plan, ale jak zwykle poddalismy sie i byly maslane :D
OdpowiedzUsuńZerknelam na zailnowane szparagi, z sosem bazyliowo-migdalowym - a tam to przepiekne zdjecie na kratkowanym stoliku - ach, ach po dwoch latach nadal "ach" :*