
Początek roku wita mnie miłymi zdarzeniami.
Długi spacer po gdańskich lasach - dużo śniegu, dużo słońca i kilka małych odkryć.
Spaghetti ze szparagami i gruszkowa caipirhina w ramach inauguracji pierwszego roku na aplikacji.
Wywiad poświęcony Truskawkom i ich autorce w kulinarnym dziale portalu gazeta.pl:
oby cały rok był pełen takich niespodzianek i takich odkryć :D
OdpowiedzUsuńAniu,
OdpowiedzUsuńGratuluję!:)
Zauważam coraz częściej, ze blogi kulinarne wychodzą "z podziemia", coraz więcej zainteresowania blogosferą.
Bardzo miły początek roku i niech tak będzie dalej:)
Zasyłam całusy!:)
Ania, dobrego, niespodzianek bez liku!
OdpowiedzUsuńGratuluje Ci wyroznien - zaslugujesz, szczerze!
Z lekka nie nadazam, ale jestem gdzies tam :-)
Buziaki Anulko sle :*
Ha, to gratulacje! Jaki profesjonalny wywiad, jestem pod wrażeniem... I zdjęcia piękne do tego wywiadu. Bardzo. Oby tak dalej, Aniu.! Piękny początek roku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Aniu!
OdpowiedzUsuńWidziałam, czytałam, podziwiałam :)... Co ja piszę!- podziwiam ;)!
OdpowiedzUsuńA jakby przypadkiem udało Ci się spełnić marzenie odnośnie Jamiego O., to ja chętnie wpadnę na ciasteczko ;)...
Wiesz, Aniu... Powiedziałaś w tym wywiadzie wiele mądrych rzeczy, które mnie dają sporo do myślenia. I dodam, że podobnie jak Nette, chętnie wpadnę na ciasteczko z Jamiem O.w samym fartuszku! ;))
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serduszka wyróżnienia!
Aniu gratuluję wyróżnienia i bardzo ciekawego wywiadu. I również podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naprawdę dobry wywiad, można by czytać i czytać...
OdpowiedzUsuń:)
Gratuluję Aniu, zasłużyłaś sobie na taką niespodziankę!:)
Aneczka, wielkie gratulacje! Z ogromną przyjemnością przeczytałam ten wywiad i dowiedziałam się wielu fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :))
Właśnie dzisiaj po południu wchodziłam na stronę "ugotuj to" i zauważyłam wywiad z Tobą.Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńTwoja sława rośnie w tempie niespotykanym, skoro Twoje zdjęcia są już obok zdjęć Kubicy i Ziobry, hi, hi. Gratulacje i oby cały rok był takie, jak jego początek. A nawet lepszy, bo czemu nie.
OdpowiedzUsuńgratulacje
OdpowiedzUsuńAniu gratuluję moooocno! Super! :***
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Super! Bardzo podobał mi się wywiad:)
OdpowiedzUsuńAniu, gratuluję artykułu, świetny wywiad, pięknie okrasiłaś go zdjęciami. A po lekturze zaczęło mi burczeć w brzuchu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowo. To wiele dla mnie znaczy.
Uściski :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńgratulacje ***
OdpowiedzUsuńO proszę - i jest już jedna miła noworoczna niespodzianka :) Bardzo mi się podoba pomysł tych wywiadów - gratuluję Tobie i już jestem ciekawa kto będzie następny :)))
OdpowiedzUsuńAniu, piękny wywiad. Fajna z Ciebie osoba, wzbudziłaś moją wielką sympatię :)
OdpowiedzUsuńLubie kiedy ludzie ktorych lubie sie ciesza i maja sukcesy, sukcesiki duze i male:)Gratuluje wiec:) A gdanskie lasy pozdrawiam:D
OdpowiedzUsuńGratulacje, wywiad wspaniały :)
OdpowiedzUsuńAnulka! W duchu obstawiałam, że będziesz w tym artykule :)
OdpowiedzUsuńMogłam wyznaczyć sobie jakąś nagrodę :)))
I dobrze!
Gratuluję z całego serca ;*
e.
Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuń:-)
Baaaardzo się cieszę Aniu i szczerze gratuluję.
OdpowiedzUsuńDobry znak na początek roku.
Lubię takie długie zimowe spacerki
pozdrawiam cieplutko
M.
I ja gratuluję! Życzę dalszego ciągu przyjemności przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńJuż czytałam! Tym bardziej gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratulacje Aniu, miło że miło:)
OdpowiedzUsuńGratuluje! W pelni zasluzylas na takie wyroznienie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny blog bo i temat przyjemny. W uznaniu za trud podzielę się moim niedawnym odkryciem kulinarnym, czyli farszem na pierogi z poświątecznych remanentów. A więc bierzemy dobry ser pleśniowy typu gorgonzola (byle nie słodka, dobry lazur też może być), do tego dodajemy namoczone rodzynki, siekane suszone śliwki i posiekane lub grubo starkowane orzechy włoskie. Proporcje każdy musi ustalić sam tak aby scharmonizować słoność sera i słodycz suszonych owoców. Wg mnie najlepiej podawać z roztopiononym masłem. Przepis zapewne nieoryginalny, ale przyszedł mi własnoręcznie do głowy gdy smętnie patrzyłem na resztki poświąteczne, czytając zarazem o połączeniu sauternes z roquefortem.
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę jeszcze wielu takich niespodzianek w tym roku :)
OdpowiedzUsuńAniu, gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńFajne sa takie "male" osiagniecia :D
Aniu, ja jeszcze nie nadążam co to ten blog tygodnia, ale jestem zachwycona Twoim wywiadem, a co ważniejsze, tym że zahacza to o Twoje marzenia :) Cieszę się ogromnie i z Twoich wyróżnień i z tego jak wspaniale dzielisz się z nami i swoimi słowami i swoimi smakami :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię cieplutko Truskaweczko :***
gratki ogromne :*
OdpowiedzUsuńAniu gratuluje! I chcialam powiedziec, ze znow czytamy to samo :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, aby ten caly Nowy Roku byl jak jego poczatek - pelen przyjemnych niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Bardzo ciekawy wywiad. :)
OdpowiedzUsuńgratuluję i zabieram się za czytanie wywiadu!
OdpowiedzUsuńAniu gratuluję, masz bardzo piękny, inspirujący blog! Cieszę się razem z Tobą, rok zaczęłaś więc owocnie, oby tak dalej...pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAniu, gratulacje. Przeczytałam wywiad z przyjemnością. Masz wspaniały blog 9jak dla mnie nie tylko kulinarny i z przyjemnością tu zaglądam). Pozdrawiam serdecznie - muffingirl
OdpowiedzUsuńto jeszcze ja się do gratulacji przyłączę :)
OdpowiedzUsuńto miłe - gdy pasja przynosi satysfakcję
i takie efekty
...niech to będzie Dobry Rok !
Bardzo miłe wyróżnienia Aniu, ciesze się, że umiliły Ci początek roku :) Wywiad przeczytałam z prawdziwym zaciekawieniem i przyjemnością :) Prosto, szczerze o kuchni i ciekawe spostrzeżenia o rozwoju blogosfery kulinarnej :)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe wyróżnienia Aniu, ciesze się, że umiliły Ci początek roku :) Wywiad przeczytałam z prawdziwym zaciekawieniem i przyjemnością :) Prosto, szczerze o kuchni i ciekawe spostrzeżenia o rozwoju blogosfery kulinarnej :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczko jestem za Tobą całym sercem! Nie tylko na takie laury zasłużyłaś! Pudruj ile sił aż do totalnego zasłodzenia!;)
OdpowiedzUsuńNic dodać... GRATULACJE!!!
OdpowiedzUsuńGratulacja Aniu ;-) Zasłużone w 100% bo Twoje truskawki mają duszę i coś wyjątkowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Dorota i Roxi
Aniu, moje gratulacje, bardzo ciekawy wywiad!
OdpowiedzUsuńGruszkowa caipirinha, hmmm....
Truskaweczko, po pierwsze gratulacje. po Drugie - przyjemnie się czytało. po Trzecie - "Całuski Pani Darling" i mnie kiedyś skłoniły do pieczenia pierwszych ciast :)))
OdpowiedzUsuńA ciasteczka z kawą sobie zapisuję i zrobię niebawem :)
Miło zaczęty rok. :-))
OdpowiedzUsuńAniu! i w ogóle zostań królową kuchni w TVN :D i i i i..napisz książke :) :D tak na dobry początek 2010;)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńGratuluję i wcale się nie dziwię, w pełni zasłużyłaś :)
Aniu, wspaniale się czytało. Jak zawsze Ciebie. :) Gratuluję i życzę wielu jeszcze miłych niespodzianek. :**
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe - jak zawsze - słowa. Cieszę się, że mogłam się z Wami podzielić taką rzeczą. Niby to drobiazg, ale sprawił mi wielką przyjemność, w końcu nie codzień udziela się wywiadów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was mocno!
Aniu, doczytalam wywiad - oj jakos mnie nie zdzwiol, ze wybralas ciasteczka z kawa jako przepis - u mnie nadal na liscie, ale zdjecie z laciata spodnica swietne, jedynie Bosforka nos moze je przebic!
OdpowiedzUsuńFlakow nie ugotujesz - hmm :D
Usciski :*
wow, wow, ANiu, gratulacje, nie mogę doczekać się lektury! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wywiadu, świetny artykuł !! Bardzo inspirujący. Nie myślałam o blogach z tej perspektywy. Jesteś świetną obserwatorką a Twoje wnioski na temat blogów kulinarnych są bardzo trafne, mogła bym się pod nimi podpisać.
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo:)
Pięknie zaczął się ten rok!
Pozdrawiam cię ciepło ,Aniu!
Serdeczne gratulacje :) Bardzo ciekawy artykuł, czyta się z przyjemnością :) żałuję, że nie mam i nie miałam tych "Całusków..." - miałam za to "Książkę kucharską Kubusia Puchatka" ;))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratuluję i wszystkiego najlepszego życzę na nowy Rok.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie dzięki temu artykułowi tu trafiłem :)) miło, że są jeszcze ludzie dla których gotowanie jest pasją a nie codzienną udręką i przykrym obowiązkiem.
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje! :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
świetny wywiad! gratuluję!!! po tekście z Olivierem mam rogala od ucha do ucha...:):):):) - ale skąpy ten fartuszek musiałby być...:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuń