Uwielbiam, kiedy ktoś dla mnie
gotuje. Nie zdarza się to często, więc kiedy trafia się taka okazja, ekscytuję
się jak dziecko. Wącham, podjadam, fotografuję. A uczucie, kiedy siadam przy
stole i otrzymuję talerz jedzenia, jest niezwykle miłe.
Zawsze gdy odwiedzam w Warszawie
moją przyjaciółkę Ewę, wiem, że będę rozpieszczana. W weekendowe poranki budzi
mnie zapach kawy, czasem Ewa raczy mnie świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy.
Menu śniadaniowe zmienia się w zależności od sezonu.
Podczas ostatniej wizyty
na stole pojawiło się "Śniadanie Kasi Tusk". Jak wyjaśniła Ewa,
przepis na ów posiłek wyszperała kiedyś na stronie tej znanej blogerki. Odtąd
jajko sadzone z boczkiem podane na szpinaku z pomidorkami koktajlowymi nazywa "śniadaniem Kasi Tusk".
Swoją
drogą, stałą pozycją mojego menu jest "Śniadanie Sherlocka Holmesa",
grzanka z dziurką wypełnioną jajkiem sadzonym (przepis pochodzi z
"Całusków Pani Darling" Małgorzaty Musierowicz).
***
Jegomość, którego widzicie na dwóch zdjęciach, to Smyk. Nie odstępował nas na krok, a kiedy zaczęłam robić zdjęcia, przyglądał mi się z ogromnym zaciekawieniem.
To co, już wiecie, co zrobić na śniadanie w najbliższy weekend?
ŚNIADANIE KASI TUSK aka SADZONE NA SZPINAKU
2 garstki szpinaku baby (drobnolistnego)
8 pomidorków koktajlowych
4 cieniutkie plasterki wędzonego boczku
2 jajka
sos:
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka miodu
3 łyżeczki oliwy
1 łyżeczka soku z cytryny
sól i pieprz do smaku
Rozgrzewam patelnię i wysmażam na niej boczek do ulubionej konsystencji.
Boczek odstawiam na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Zlewam z patelni
większość wytopionego tłuszczu, pozostawiając ok. 1 łyżkę. Na niej smażę jajka
sadzone.
Umyte pomidorki przekrawam na pół. Składniki sosu mieszam (ewent.
zmieniam proporcje wg uznania).
Na dwóch talerzach układam po garstce świeżego, umytego szpinaku i
pomidorki. Polewam to sosem miodowo-musztardowym. Następnie układam po dwa
plastry boczku, a na nich po jajku sadzonym. Podaję.
Uwagi:
1. Przepis na 2 porcje śniadaniowe.
2. To idealne śniadanie na leniwą sobotę, ale też i na niedzielę po
nieprzespanej, imprezowej nocy :)
Etykiety: jajko, na słono, na śniadanie, szpinak, w kuchni u rodziny i przyjaciół, warzywa, z mięsem