We wpisie dotyczącym ostatnich
warsztatów, w których uczestniczyłam, zainteresował Was czekoladowy suflet. Miałam zamiar go upiec, ale zajrzałam na stronę poświęconą konkursowi
"Zgotuj sobie sukces", organizowanemu przez Makro Cash& Carry i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni
i Cukierników, gdzie znalazłam zbiór popisowych dań zwycięzców VI edycji zawodów,
a wśród nich recepturę na fondant z chilli i morelowym chutney'em. Spodobała mi się, choć nieco ją zmodyfikowałam, dostosowując do warunków domowych - zamiast moreli wykorzystałam bowiem mus truskawkowy, którego zapasy mam w zamrażarce.
Jej autorami są Przemysław
Kopania i Kamil Przewdziecki, którzy zajęli 3. miejsce w zawodach. Buszując po
konkursowej stronie, nabrałam ochoty na inne zwycięskie propozycje,
np. krem z buraka z kozim serem i chrzanem, przygotowany przez Michała Westnera
i Igora Antoszewskiego, którzy zajęli 1. miejsce.
Kilka słów o tej zacnej, w/w
inicjatywie Makro, promującej młode talenty kulinarne i dającej im możliwość
zaprezentowania się na arenie międzynarodowej: w listopadzie ubiegłego roku
odbył się finał szóstej edycji konkursu "Zgotuj sobie sukces". Do
rywalizacji stanęło 12 zespołów młodych kucharzy z całej Polski (eliminacje
odbywają się przez tę stronę). Ich zadaniem było przygotowanie
przystawki i dania głównego (w 6. równych porcjach) z produktów, których
wcześniej nie znali.
W ostatniej odsłonie konkursu w
pudłach-niespodziankach drużyny znalazły m.in. łososia norweskiego, suszone
grzyby, kurczaka i pomidory pelati. Na przygotowania mają 1,5 godziny. Efekty
pracy oceniało międzynarodowe jury. Na zwycięzców, oprócz nagrody pieniężnej i
rzeczowej, czekało największe wyróżnienie - dołączenie do reprezentacji Polski
na międzynarodowej olimpiadzie kulinarnej w Erfurcie w 2016 roku (w listopadzie
2014 roku młodzieżowa reprezentacja kulinarna składająca się z laureatów
poprzedniej edycji konkursu poleciała do Luksemburga na kulinarne mistrzostwa
świata).
|
Zwycięski duet w akcji; |
I na koniec pozwolę sobie na
szczegółowy opis zwycięskich dań szóstej edycji konkursu, bo są naprawdę
imponujące! I pomyśleć, że jeszcze niedawno gotowałam wspólnie ze współtwórcą
następujących cudeniek (Michałem Westnerem): łosoś sous-vide z emulsją
pomidorową, połączony z fenkułem i szpinakiem (przystawka) oraz kurczak
sous-vide, roladka z kurczaka z puree z kalafiora z wanilią (!), moskolami z
pudrem grzybowym, duszonym na maśle porem i sosem musztardowym...
FONDANT CZEKOLADOWY Z CHILLI Z MUSEM OWOCOWYM
(na ok. 8 sztuk)
160 g gorzkiej czekolady
160 g masła
6 łyżek cukru
2 płaska łyżka mąki
2 jajka + 1 żółtko
duża szczypta chilli w proszku
do podsypania foremek: bułka tarta/kakao
do podania: zmiksowane truskawki lub inne ulubione owoce
Foremki do pieczenia fondantu (ramekiny, formę na muffiny) smaruję masłem i posypuję bułką tartą/kakao.
Czekoladę kruszę, mieszam z masłem i chilli, po czym rozpuszczam w kąpieli wodnej (miskę ustawiam na rondelku z ok. 4 cm warstwą wrzącej wody). Odstawiam do ostygnięcia. Jajka i żółtko mieszam z cukrem i miksuję na puszystą masę, po czym dodaję rozpuszczoną czekoladę z masłem, mieszam delikatnie. Dodaję mąkę i delikatnie mieszam. Masę przelewam do foremek (3/4 wysokości) i piekę w 160 st. C. przez 12 minut. Na talerzu wylewam warstwę musu (ja lubię duuuuużo) i na owocową kałużę wykładam babeczkę, uważając, by się nie rozwaliła. Podaję natychmiast.
Etykiety: czekolada, na deser, na słodko, truskawki, warsztaty kulinarne, wpis zamawiany (wz)