Książka, herbata i ja


Wolne dni to czas nadrabiania zaległości w lekturze. 

Na stole rosną stosy książek i magazynów. Wydłuża się rząd pustych szklanek po kawie i herbacie. Pachnie pierniczkami i mandarynkami, które podjadamy podczas lektury.

Lubię ten czas.



Etykiety: ,