Majówka - to brzmi słodko (zielone szparagi z kozim serkiem)


Odkąd skończyłam studia, majówka ponownie nabrała dla mnie smaku. Na studiach maj był gorącym okresem naukowym, pełnym zaliczeń i zerówek, więc cierpiałam wtedy niemożebnie, pochylona nad kodeksem karnym, podczas gdy za oknem bezlitośnie kwitły bzy, ptaki nuciły swe wiosenne piosenki, a poranki pachniały najsłodziej jak to tylko możliwe

Na szczęście maj ponownie nabrał kolorów. 

Śpię przy otwartym oknie, wstaję rano i wącham dzień, który leniwie rozlewa się dokoła, a także cieszę się zielenią, która po długim panowaniu zimy rozwija się ze zdwojoną siłą.


Majówka – to brzmi słodko. Kojarzy mi się z wszechobecną zielenią, książką czytaną na trawce, jazdą na rowerze i dobrym jedzeniem. Nie inaczej było i tym razem. 

Zaczęło się od pęczka szparagów, które najpierw dusiłam na niewielkiej ilości masła i podałam na makaronie, posypane kozim serem i zwieńczone jajkiem sadzonym (bo nie chciało mi się gotować jajka w koszulce). 


Potem było zielone curry z krewetkami i cukinią, pyszna babcina pomidorówka z lanymi kluseczkami, robione przez dziadka bliny i moja ulubiona zupa z dzieciństwa – zabielany barszcz z ziemniakami. 

Jadłam też staroświecką i zadziwiająco dobrą sztukę mięsa z szybkowaru (rozpływała się w ustach), pyszne lody i ciasto jogurtowe z jabłkami i cynamonem z „naszej” cukierni… Nie obyło się bez grilla z szaszłykami z indyka marynowanego w maślance i maśle orzechowym, ale i przaśnych krupnioków czy kiełbasek. 

Grill – obok wizyt w domu rodzinnym - to jedna z nielicznych okazji, kiedy jeszcze jem mięso, choć staram się go uzupełniać o niemięsne potrawy, takie jak pomidorowo-bazyliowo-czosnkową salsę do grzanek czy sos tzatziki.


Teraz zostawiam Was z mało odkrywczym, ale pysznym przepisem na makaron ze szparagami, polecając jednocześnie inne szparagowe pyszności, a zwłaszcza tę szparagową „siekankę” z ziemniaczkami, sama zaś uciekam na rower.


MAKARON: SZPARAGI + KOZI SER + JAJKO SADZONE 

1 pęczek zielonych szparagów 
4 porcje makaronu wstążki 
1 łyżka masła klarowanego + 1 łyżka do smażenia jajek 
sól i świeżo mielony pieprz 
4 jajka 
1 kozi twarożek 

Umyte szparagi pozbawiam zdrewniałych końcówek (odrywam je dłońmi – szparag pęknie tuż za stwardnieniem). Na dużej patelni rozgrzewam masło i daję na nie szparagi, które duszę na małym ogniu do miękkości, przewracając do jakiś czas. 

Patelnię umieszczam tak, aby główki szparagów były poza obszarem grzania, bo są najdelikatniejsze i najszybciej się robią. W międzyczasie gotuję makaron wg przepisu na opakowaniu. Kiedy szparagi będą miękkie, ale jędrne, solę je i pieprzę. Na drugiej patelni rozgrzewam łyżkę masła i smażę na niej jajka sadzone (podczas smażenia zawijam je w białko, żeby przypominały kształtem te w koszulce). 

Rozkładam makaron na 4 talerzach, na nich układam porcje szparagów, po jajku, które solę i pieprzę. Makaron posypuję kozim twarożkiem, można je również skropić oliwą. 



Uwagi: 

Połączenie serka koziego ze szparagami to jest to! 

Etykiety: , , , , , ,