300 g dojrzałych bananów
1 łyżka soku z cytryny
60 g suszonej żurawiny
60 g orzechów włoskich,
posiekanych
75 g masła
175 g cukru trzcinowego (można
użyć zwykłego, białego cukru)
50 ml oleju słonecznikowego
3 jajka
325 g mąki razowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Banany rozgniatam widelcem na
papkę, łączę z sokiem z cytryny. Dodaję orzechy i żurawinę.
W oddzielnej misce mieszam
chłodne, roztopione masło, olej i cukier. Dodaję jajka (białka i żółtka razem),
miksuję. Następnie dodaję do masy mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszam
delikatnie, najlepiej drewnianą łyżką. Na koniec dodaję banany, mieszam do
połączenia składników.
Piekę w keksówce nasmarowanej
masłem w 180 st. C. przez 60-70 minut, aż patyczek włożony w ciasto będzie
suchy.
Uwagi:
1. Przepis na ciasto pochodzi z jednej z moich ulubionych rubryk - "How to bake" Dana Leparda ( z Guardiana), z moimi zmianami (m.in. dodałam do ciasta suszoną żurawinę).
2. To jest najlepszy chlebek bananowy, jaki jadłam, jest nawet lepszy od bananowego chlebka owsianego. Pysznie smakuje na ciepło, świetnie sprawdza się z kawałkiem masła następnego dnia. Mimo dodatku mąki razowej nie jest ciężki, nie jest też za wilgotny, ale i nie za suchy - dla mnie idealny. A do tego chrupią w nim orzechy i połyskuje czerwienią lekko kwaskowata żurawina - pycha, pycha!