Na dworze ciągle zimno. Pociąg sunie przez ośnieżone pola, a ja w myślach zaciskam kciuki, by dotarł na miejsce o czasie: bez pękniętych torów, bez zerwanych trakcji.
Jadę do domu, przede mną weekend z mamcią. Będziemy pić wino, rozmawiać i gotować.
Pójdziemy na zakupy i jak zwykle kupimy za dużo produktów - szpinak, fetę, pomidorki koktajlowe na sałatkę, pączki z Kaczorka (naszej lokalnej cukierni), awokado, bo może guacamole zrobimy na śniadanie, płatki migdałowe, bo może upieczemy makaroniki, torbę ryb ze sklepu rybnego na rogu (tego w którym przed świętami kolejki wychodzą aż na ulicę), świeżego ananasa (na deser)...
Malbork, Iława, Działdowo, Mława... Dom!
Dziś na kolację był duszony królik i kremowa brukselka*.
I sporo wina.
KREMOWA BRUKSELKA
1/2 kg brukselki
3 łyżki masła
1 filiżanka śmietanki (min. 30%)
Brukselkę myję, kroję na połówki. Gotuję na parze, aż lekko zmięknie (nie wolno jej rozgotować).
W naczyniu do duszenia topię masło, wrzucam do niego brukselkę i solę ją wg uznania.
Następnie 5 minut podsmażam na maśle brukselki - powinny się zezłocić.
Po 5 minutach zmniejszam gaz i do brukselki wlewam śmietankę, przykrywam naczynie i duszę przez ok. 20 minut.
W tym czasie część śmietanki odparowuje, a brukselka nabiera słodkiego, kremowego posmaku.
Uwagi:
1. Przepis na brukselkę znalazłam u niezastąpionej
Molly. Brukselka świetnie smakuje z puree ziemniaczanym, jako dodatek do delikatnego mięsa albo jako samodzielne danie.
2. Brukselka jest
kremowa i delikatna. Nie ma w sobie gorzkości, którą często zniechęca do siebie wiele osób -
duszenie w śmietanie łagodzi, wycisza jej smak. Gorąco ją Wam polecam - jest pyszna!