Action!
Sobotni poranek,
orzechowy weekend
czas zacząć.
Po kawie, po lekturze GW, zabrałam się do najmniej przyjemnej czynności- łupania orzechów włoskich.
Przeżyłam. Stos łupinek piętrzy się na stole. Muszę uważać, by nie zjeść wszystkich orzechów od razu...
A w nowym numerze ELLE też orzechowo!
Etykiety:
parakulinarnie